Wojownik Aury, czyli tu gra Pyndrus

Raz, dwa i twoje poczki wylądowały w Box'ie. Pewnie teraz są pod opieką profesora Oak'a. Podszedłeś do Joy. Ta wzięła twoje ball'e i zabrała do sali. Nie zdążyłeś usiąść na krześle, a do Centrum wbiegło kilku trenerów ze swoimi pokemonami na rękach. Nie są w dobrym stanie.
-Siostro, siostro! Proszę o pomoc! Mój Sentret jest bardzo poraniony. Proszę mu pomóc. Wracam właśnie z sali Brock'a. Jego pokemony są zbyt silne!
Powiedział jakiś młodzieniec - wszyscy trenerzy skarżyli się Joy podobnie. Jednak, czy to ich wina, że są jeszcze niedoświadczonymi trenerami, czy może Brock jest zbyt silny - nie wiadomo... Lecz prędzej to drugie i dlatego lepiej by było wymyślić jakąś porządną taktykę. Twój naszyjnik znów zaczął wariować, gdy myślałeś o walce z liderem!

-Hmm co się dzieje!! To naszyjnik, no nie znowu Darkrai, jak ten pok mnie przeraża brrrr...
Poczym wstałem od stolika i udałem się do ubikacji, wszedlem do kabiny i zamknąlem ją, poczym cierpliwie czekałem co nastapi. Podekscytowany i trochę zdenerwowny jak zwykle zdjąłem naszyjnik i trzymale w ręce czekając co nastapi...

Trzymałeś w ręce naszyjnik i nagle na białych drzwiach ubikacji pojawił się obraz jak z rzutnika. Ten naszyjnik ma jakieś nowe możliwości xD Przyjrzałeś się... Był to film. Widziałeś na nim Brock'a, który bezlitośnie wykańcza bezbronne pokemony młodych trenerów. Jest opętany! Jakiś nie swój, coś musiało rzucić na niego klątwę. Projekcja się urwała. Usłyszałeś znany ci już głos:
-To twoja pierwsza misja. Postaraj się. Głębia twego serca musi pokonać zło. Riolu jest gotów.
Przekazał Darkrai. Hmm... misja. Trochę nie do końca wyjaśnił co masz zrobić, ale jesteś chyba na tyle inteligentny, by odgadnąć co miał na myśli mityczny pokemon. Główną postacią w filmie był Brock, więc pewnie o niego chodzi. Cóż... Czas się przekonać jaka przygoda znów cię czeka!
-----------------------
Odejmij jednego ball'a z sygny!!!

-No to teraz wiem, że MUSZĘ pokonac Brock'a i dowiedziec się co mu jest.
Z takim przekonaniem wyszedłem z ubikacji i spytalem siostry Joy czy moje pokemony sa już gotowe, jeśli tak to je biorę i ruszam sprawdzic co jest grane z Brockiem.
[i]-Hmmm pierwsza misja, trzeba się wykazac, i wiem jakiego pokemona musze użyc na pewno, Riolu, w końcu Darkrai powiedzial, ze jest je gotowy, teraz kogo użyc jeszcze...może Gibla, ale czy sobie poradzi w końcu nie wiem jakie ma możliwości, albo Swinub tylko że w ostatniej walce trochę mu nieszło, a Geodude nie zdziala zbyt wiele przecież Brock, też ma kamienne pokemony i to duzo silniejsze, musze coś wykabinowac....[i]
Tak rozmyslajac zamaist do GYM'u to poszedlem do lasu.

Siostra Joy oddała twoje pokemony i mogłeś już spokojnie ruszyć do lasu. Tylko po co!? To pytanie nasunęłoby się każdemu w twojej sytuacji, jednak nie tobie. Na każdym kroku rozmyślałeś o walce z Brock'iem i misji jaką masz do wypełnienia. Na ten moment jedynym zdolnym do walki z kamiennymi pokemonami jest tylko Riolu. To trochę krzyżowało plany. Wodząc tak daleko w myślach doszedłeś do jakiejś polany. Była okrągła i porośnięta niewysoką trawą. Na środku stało monumentalne drzewo, a zza niego wyszedł jak gdyby nigdy nic

!!! Hmm... To roślinny pok, przydałby ci się w składzie, a w szczególności do walki z Brock'iem. To jak, walczysz?

-Riolu, musimy pokonać tego pokemona.
-Riolu, Quick Attack, zygzakiem, przy strarciu dołóż Brick Break, a gdyby cię zaatakowal to Counter, poczym Foresight, aby przewidzieć jego ataki i w między czasie seria Brick Break'ów.
Z dalszej odległości obserwoję walkę mojego pokemona z ...
Wyjmuję pkedex i skanuję pokemona.

Ehh... Dex wyświetlił takie oto dane:

Cytat:

Nazwa: Leafeon
Inne: Jest roślinną formą Eevee, więcej info po złapaniu.

Zygzak w wykonaniu twojego Riolu był zaskakująco szybki. Leafeon nawet nie zdążył się zorientować, że z kimś walczy xD Po ciosie z Quick Attack'u połączonego z Birck Break'iem od razu zabrał się za wysysanie z ciebie energii. Giga Drain!!! Riolu stanął z miną pokazującą wielki ból. Chciał użyć Counter, ale Giga Drain nie jest fizycznym atakiem. Ojj... Nie będzie łatwo...

95% HP (Giga Drain ulecza nieco pokemona)

81% HP

-Riolu! Musisz go wykończyć i nie dopuścić aby użył Giga Drain'a!
-Atakuj non stop z każdej strony naszym popisowym Qiuck Attack z Brick Breakiem, i gdy go udeżysz przeleć za niego, i znow zygzakiem Quick Attack z Brick Brakiem. Gdy zobacvzysz że zaczyna używać Giga Drain'a t odrazu szybki Quick Attack prosto w niego aby był to blyskawiczny atak, gdy będzie chcial cię zaatakowac atakiem fizycznym to Counter!
Troche zaniepokojony co wyniknie z walki obserwowalem ją ścisakjąc w dłoni pokedex.

Popisowy atak twojego Riolu zdał egzamin. Odrzucił daleko Leafeon'a i ten łupnął z hukiem w monumentalne drzewo. Przeciwnik już szykował się do użycia swojego atutowego Giga Drain, ale twój Riolu był na to przygotowany. Przerwał akcję Quick Attack'iem. Leafeon zorientował się, że jednym atakiem nic nie zrobi, więc posypał piaskiem po oczach Riolu i przyłożył mu Tackle'm. Teraz twój pok użył Counter i z podwójną siłą "oddał" rywalowi. No.. przewaga Leafeon'a się zmniejszyła.

74% HP

72% HP

-Super Riolu, ta sama taktyka, trzymaj się! Wierze w ciebie to dobry trenieng przed walką w sali gdzie liderem jest Brock! Postraj się!
Tak zachecając poka czekalem na rozwoj akcji, zacikając dłoń na pokedexie.

Fail! xD Ta sama taktyka nie zawsze popłaca. Gdy Leafeon zobaczył pierwsze ruchy twojego poka od razu się zorientował co kombinuje. Przy popisowym ataku Riolu, Leafeon zrobił unik i twój przyjaciel zarył w drzewo. Teraz Leafeon użył Giga Drain! Nie będzie łatwo...

77% HP (+3% HP za GD*)

57% HP

*Giga Drain

-Riolu, powrót!
-Swinub, wybieram ciebie! Użyj Powder Snow, aby zamrozić przeciwnika, poczym Tackle, i zaraz po uderzeniu, gdy przeciwnik będzie blisko Ancient Power, żeby go bardziej dobić, na koniec Odor Sleuhgt, poczym Tackle i uważaj na jego ciosy, gdy bedzie probowal zaatkaować GD użyj Tackle i zaraz po uderzeniu Ancient Power!
Wydałem rozkaz pokowi, poczym wypuścilem Riolu i spytalem jak z nim.

Swinub rozpoczął Powder Snow i na wstępie zamroził prawą część tułowia Leafeon'a. Co za tym idzie - nie może się on poruszać. Teraz twój pok przyłożył przeciwnikowi Tackle, jednak inteligentnie, gdyż w lewy bok poka. Rywal przewrócił się i oczywiście nie może wstać. Następnie Ancient Power poharatał nieco kości roślinnego Eevee. Niestety lód pękł i pokemon zaczął obniżać defensywę twego pupila Tail Whip...

59% HP

100% HP

-Teraz utworz Ancient Power i trzymaj je prz sobie, poczym Tackle na pokemona, co da podwoją siłę bo zaatakujesz i Tackle i Ancient Power jednocześcnie, poźniej gdy bedzie lecial w powietrzu po ataku użyj tak Tackle, aby gdy odbije się od ziemi tyt walniesz w niego Tackle, a poźniej użyj Powder Snow, zamroż mu nogi i zaatakuj Tackle połączone z Ancient Power!
Podekscytowny czekalem na rezultata walki.

Hmm.. Nowa kombinacja: Tackle + Ancient Power, ciekawe... xD Swinub wykonał polecenie. Nad jego ciałem krążyły odłamki skał i drobnych kamyczków. Biegnąc z zamiarem uderzenia Leafeon'a Tackle kopał za sobą wielki rów. Przeciwnik również się rozpędził, by użyć Tackle. Bum! Wybuch, potężne zderzenie dwóch pokemonów dało mocny efekt! Dwa poczki leżą na ziemi i są w ciężkim stanie. Cóż... walka dobiegła końca! Leafeon i Swinub faint! Swinub +40% EXP, Riolu +35% EXP, -2% szczęścia. Teraz możesz złapać roślinnego Eevee oraz powinieneś jak najprędzej udać się ze Swinub'em do Centrum Pokemon!

-Pokeball leć! Swinub powrót, świetnie się spisaleś.
Gdy pokemon się złapie podnosze balke z ziemi i skanuję go, poczym chowam do kieszeni i czym prędzej biegnę do PC, po drodze rozmyślam nad strtegią dla roślinnego Eevee. Gdy dobiegam do PC podchodze do siostry i podaję jej ballki Riolu, Swinuba i Leafona. Po czym siadam przy stoliku i grzecznie czekam przypominając sobie "film" z naszyjnika.

1......2.....3..... Tak, masz go!

Cytat:

Nazwa: Leafeon
Płeć: samiczka
Lvl: 10 [0%]
Ataki: Tail Whip||Tackle||Helping Hand||Sand Attack
Sp. Attack: Giga Drain

Wziąłeś wszystkie ball'e pokemonów i pobiegłeś ile sił w nogach do Centrum Pokemon. Trzeba się śpieszyć - Leafeon i Swinub nie są w dobrej formie! Na miejscu siostra wzięła twoje ball'e. Następnie Joy uspokoiła cię, że wszytsko ma pod kontrolą i mogłeś już spokojnie usiąść przy stoliku. Rozmyślałeś o filmie... Misja! To twój najbliższy cel. Brock nie był zbyt normalny za jakiego kiedyś go uważano. Był znakomitym trebnerem i hodowcą, zaś teraz kompletnie zwariował. Musisz mu jakoś pomóc... Nagle do PC weszła Sara.
-Hej! Już jestem, wybacz, że tak długo, ale w sklepie były wyprzedaże i nie mogłam się oprzeć, by nie pooglądać paru ciuszków i nowych kolekcji perfum. Mam kilka zapachów. Chcesz powąchać?
Rzekła dziewczyna i spojrzała na ciebie. Zauważyła twoje zamyślenie i spytała:
-Co jest? Co się stało?

- Siadaj.
-Moj naszyjnik zaczoł swiecić. Wic posedlm do ubikacji, żeby nikt go nie widzial. Tam z naszyjnika pojawil się film, w którym głównym bohaterem byłBrock, lider tutejszej sali. W tym filmie gnebil on slabe pokemony młodych trenerów, poczym pojawił się Darkrai i powiedzial że Riolu jest gotwy, a to moja pierwsza misj. Więc poszedl do sali, ale z zamyślenia wszedlem do lasu i tam spotakałem pokemona.
Pokazuję Sarze skan.
-No i walczyłem z nim i go pokonałem ale moj Swinub tez padl, wieć szybko przybieglem tutaj i oddalem Joy pokemony, teraz na nie czekam i idę do Brocka.
A ty co zlowilaś na wyprzedaży??

-Jej, Brock może być aż tak okrutny!? Nie wierzę, ale skoro mówił ci to Darkrai, to znaczy, iż to nie przelewki...
Sara przyjrzała się Dex'owi i rzekła:
-Leafeon! Jaki słodziak, na prawdę fajny i roślinny. Przyda ci się do walki z liderem. Świetny okaz!
Zachwalała poka dziewczyna. Zajrzała do swojej torby i wyciągnęła z niej kilka "drobiazgów" xD :
-Tu masz kolekcję perfum "Croco Chanel". Wybulili za nie 110$!!! Ale warto było... Tutaj masz majtki, majtki i... ma... biustonosz. W koronki, niezły, co nie? Kupiłam jeszcze taki sportowy zegarek. Był w promocji - takiej okazji nie mogłam zmarnować ...bla..bla, blabla...bla......
Wymieniała w nieskończoność Sara Razz

Ach te kobiety... Za nimi nie nadążysz. Z lady zdało się słychać głos Joy:
-Pokemony są gotowe! Proszę ich trenera o odbiór!

-Chętnie poszluchalbym i popatrzył co jeszcze kupilaś, ale pokemony są już gotowe i.... no musze lecieć.
-Po co ja pytalem co kupilam, ale przynajmniej siostra Joy mnie uratowala
Podchodzę do lady, dziękuję siostrze i zabieram pokeballe, pytam Monę czy idzie zemną poczym wychodze i ruszam w stronę GYM'u. Idąc tam myslę co moglo opetać Brock'a i czy gdy go pokonam to wroci do normalności.