Chce, aby brat był z niej dumny . Gra hitoshiku !

Dzień jak każdy inny . Słońce świeci, Tailowy ćwierkają, a Zigzagoony biegają koło lasu z Poochyenami . Ohh... jak pięknie . Wreszcie wyruszysz w swoją podróż pokemon . Torchic poszedł do Poochyeny i coś tam zaczął do niej gadać po ''pokemońsku'' . Chyba chciał się z nimi zaprzyjaźnić i razem zabawić . Poochyena przyjęła go do zabawy i razem zaczęli bawić się w berka . Dla Torchica należy się troszkę zabawy . Przecież jak będziesz mu zabraniała bawić się z innymi pokemonami to może się obrazić i od ciebie odejść . No to teraz jesteś wolna . Teraz to ty decydujesz co chcesz robić, gdzie i jak .

-Torchic, idziemy ? - zapytałam pokemona - musimy trochę potrenować i znaleźć sobie nowego towarzysza - siedziałam pod małym drzewem czekając na odpowiedz mojego pupila - ale jak chcesz to możesz się jeszcze bawić - uśmiechnęłam się do ganiających się pokemonów

- Torchic !! Tor, Tor !
Odpowiedział Torchic . To chyba miało znaczyć, że chce się jeszcze pobawić . Po chwili usłyszałaś jakieś głosy:
- Dalej Riolu ! Kula Aury !!
I nagle po niebie zaczęły latać niebieskie kule .

- Co to było ?! - powiedziałam zdezorientowana - Torchic lepiej się już pożegnaj - przerwałam mu dalszą zabawę -sprawdźmy co to - nie czekając na jego reakcje ruszyłam w kierunku z którego dobiegał czyjś głoś i kule aury

Torchic pożegnał się z przyjaciółmi i pobiegł razem z tobą . Po chwili dotarliście do chłopca . Trenował on razem z Riolu . Może do niego jakoś zagadać lub coś xP

- Khekhe - zakaszlałam żeby chłopak zwrócił na mnie uwagę - strasznie się drzesz ten Riolu i tak cie posłucha więc nie krzycz tak a z tego co widzę bardzo dobrze mu idzie - powiedziałam opierając się o drzewo i patrząc na pokemona należącego do chłopaka

- Emm... a tak w ogóle to jestem Raul . Polubiłem cię .
Powiedział chłopak i wrócił Riolu do pokeballki .

- To dobrze że mnie polubiłeś ? - zapytałam krzywiąc się trochę - Ja mam na imię Hitoshiku dla znajomych Hito , ale że do nich nie należysz ....- powiedziałam nie zmieniając miny i wzruszając ramionami

- Pewnie że dobrze .
Powiedział chłopak . Po chwili do ciebie podszedł . Chyba próbował zarywać xP

- powodzenia - powiedziałam pokazując mu język - nie licz na nic bo ja ciebie nie za bardzo lubię - znowu pokazałam mu język

- AHa... eee.... no to szkoda .
Powiedział i wrócił do trenowania Riolu . Teraz masz wolność ! Co robisz xP ?

- Powiedziałam nie za bardzo - podeszłam do Riolu - on sprawia, że chociaż troszeczkę cie lubię - popatrzyłam na chłopaka i uśmiechnęłam się po raz pierwszy podczas tej rozmowy , ciepło i szczerze - Torchic co ty uważasz na ich temat ? - popatrzyłam na swojego pokemona i kiwnęłam w kierunku naszych towarzyszy

- Emm... no to nawet fajnie .
Powiedział chłopak . Po tym Torchic podszedł do Riolu i zaczęli coś tam gadać . Po chwili podbiegł do ciebie i powiedział:
- Tor ! Torchic !! Tor !!
To chyba oznaczało, że się zaprzyjaźnił z Riolu i bardzo by chciał, aby chłopak ci towarzyszył .
- Nasze pokemony się bardzo lubią .
Powiedział Raul i podszedł do Riolu . Dał mu troszkę pokekarmy i pogłaskał go .

- Eh niech ci będzie - powiedziałam do Torchica - Idziecie z nami ? - zapytałam Raula i Riolu uśmiechając się nie do końca szczerze

- Możemy . Zawsze przyda nam się towarzystwo .
Powiedział do was Raul i wrócił Riolu do pokeballki .

- Niby tak - powiedziałam i wzięłam Torchica na ręce - Dokąd idziemy ? - zapytałam patrząc na Raula

- Hmm... nie wiem . Może do tamtego lasu ?
Spytał Raul i wskazał palcem na pobliski las . Mogłaś już dostrzec pełzające Caterpie i wiszące na drzewach Burmy .

- A znajdziemy tam jakieś interesujące pokemony ? - nie czekając na odpowiedz ruszyłam w kierunku wyznaczonym przez mojego towarzysza - Torchic trzeba troche powalczyć - uśmiechnęłam się do mojego pokemona , czekając na odpowiedz Raula

- Czy ja wiem . Być może .
Powiedział Raul i razem poszliście do lasu . Caterpie wpełznął na Ciebie xP Pokazał ci swoje psie oczka . Ależ on słodki ! Co z nim zrobić xD ?

- Zejdź ze mnie- poprosiłam pokemona , nie chciałam go urazić - Sory ale nie lubie robaków - powiedziałam do pokemona dostawiając go delikatnie na ziemie