Oklapnięte uszko mam..., czyli gra Misi ;>

Zaktualizuj sygnę! Smile

--------------------------------------------
-Mnie zwą Maggi...
Odpowiedziała krótko babcia i kontynuowała rozpalanie w kominku. Widać babcia nie jest zbyt rozmowna i na czarownicę rzeczywiście wygląda, w każdym razie bardzo ją przypomina. Gdy w kominku zapłonęło pięknie drewko w domku zrobiło się przytulniej. Staruszka podeszłą do pieca i zaczęła gotować wodę w czajniku. Ty zaś przysiadłaś się do stolika, aby być przy Skitty. Pokemon leżał spokojnie i nie ruszał się. Był pogrążony w głęboki śnie, błogim śnie. W końcu kobieta podeszła do ciebie z dwoma kubkami, które położyła na stole.
-Napij się, polepszy ci się po tym. To ziółka na dobre samopoczucie, są smaczne, bo o smaku poziomek - uśmiechnęła się kobieta i kontynuowała dialog - Twoja Skitty nie zostanie tu długo. Musi przespać się jeszcze godzinkę, a gdy wstanie będzie jak nowo narodzona. Nie musisz mi się za nic odwdzięczać, wystarczy, że jesteś moim gościem, których dawno nie miałam.
Po tych słowach babcia lekko spochmurniałą i zaczęła ci się dobitnie przyglądać. Zrobiło ci się głupio...

-Coś.. coś.. coś ten.. no. Coś się stało?!- wydukałam. Nie cierpię na sobie takiego dobitnego wzroku, wtedy automatycznie tracę język. "Jezu.. co ja zrobiłam, że ona się tak gapi... Rany.. Niech Skitty już wyzdrowieje! Nie chcę tu siedzieć.. Boję się jej! Zaraz mnie zje... o.O"- rozmyślam sobie. Nagle sobie coś uświadamiam -"Boże, a jak ona czyta w myślach!"- krzyczę w myślach do samej siebie. Patrze na nią. Boję się. Czuję jakąś gulę w przełyku. Chyba zaraz zwymiotuję ze strachu. A nie to przecież rola Skitty.

Po zadaniu pytania staruszka jeszcze przez chwilę ci się przyglądała. W końcu odpowiedziała:
-Nie... Nic się nie stało, tylko przypomniało mi się, że jestem samotna. Nie mam przyjaciół, rodziny też już nie mam. W dodatku każdy, kto mnie napotka, boi się mnie. Nie wiem dlaczego!? Straszę swoim wyglądem!? Nie wiem sama... Ja przecież nie chcę dla nikogo źle. Wręcz odwrotnie - lubię pomagać ludziom i pokemonom. Przychodzą do mnie z problemami. Przynajmniej te stworzenia są dla mnie miłe i mogę z nimi spędzać miło czas. Ehh...
Westchnęła na koniec. Podleciał do niej

. Kobieta uśmiechnęła się na jego widok i dodała:
-To mój najwierniejszy przyjaciel. Poznajcie się, to jest Murcie, a to Cheri.
Murkrow spojrzał na ciebie słodka i podał ci skrzydło na przywitanie. Zdziwiona podałaś mu dłoń, a ten wylądował na twoim ramieniu. Chyba cię lubi ;3 Spojrzałaś jeszcze na Skitty - smacznie śpi.

Wysłany: Pon 15:01, 01 Mar 2010

-Skoro pani je tak lubi.. A one lubią panią... To znaczy, że pani nie straszy wyglądem. Może to przez to, że tu jest tak.. mało zabudować. No i tak dziwnie.. trochę..- mówię wahając się.- A skoro pani się tak na nich zna.. i je lubi to.. Może pani przedstawię resztę mojej ekipy?- pytasz się śmiało. Mam nadzieje, że się zgodzi. Im więcej mojego, tym lepiej się poczuję w tym.. domku.- I może powie mi pani coś o nich ciekawego.

Wysłany: Pią 18:14, 12 Mar 2010

Kobieta uśmiechnęła się na twoją wypowiedź. Wypuściłaś swoje pokemony: Leafeon, Ralts, Vulpix. Wszystkie zaczęły obserwować pomieszczenie, w którym się znajdują. Podleciał do nich Murcie. Zaczął zaczepiać wszystkich, jakby chciał się przywitać. To też mu się udało. Nawiązał dobry kontakt z rówieśnikami i wszyscy razem zaczęli się ze sobą bawić, a tylko Leafeon zrobił sobie małą drzemkę xd Spojrzałaś na Skitty. Łapka jej drgnęła - budzi się! Otworzyła swoje małe ślepia i wstała powoli. Zamiauczała delikatnie... Na twój widok szybko do ciebie podbiegła i wtuliła się w klatkę piersiową. Bardzo cieszyła się na twój widok, wyglądała na w pełni zdrową.
-Ziółka jak zwykle są niezawodne, a co do twoich pokemonów, to wszystkie są cudowne. Dobrałaś wspaniałe gatunki do swojej osobowości. Wszystkie wyjątkowe i słodkie jak ty sama.
Uśmiechnęła się do ciebie staruszka i obserwowała poczynania twoich podopiecznych. Ty zaś nie mogłaś nacieszyć się powrotem do zdrowia swojej poke-kotki. Skitty zeskoczyła z twoich rąk i przyłączyła się do reszty pokemonów. Zauważyłaś, że wśród nich jest jakiś pokemon, który nie jest twój i nigdy wcześniej go nie widziałaś. Skąd on się tu wziął...?

Wysłany: Pią 22:28, 12 Mar 2010

-Jaki piękny? A przypadkiem nie mówiła pani, że posiada tylko Murcie?- zapytałam zdziwiona. Jeśli się nie mylę to, to jest Minun! No jak mogę się mylić? Jedynie co do nazwy, ale przecież wraz z Plusle tworzą moją ulubiona parę koordynatorską!-Jest piękny.- poinformowałam ją. Spojrzałam na niego. Cudowny, również bym takiego chciała.

Wysłany: Pon 9:03, 15 Mar 2010

-Rzeczywiście... Murcie to mój jedyny pokemon. Ten Plusle musi być... dziki.
Zamyśliła się staruszka i zaczęła przyglądać się swoim charakterystycznym wzrokiem m Minum'a. Ty zrobiłaś to samo. Oczy zamieniły ci się w małe, czerwone serduszka. Tak bardzo spodobał ci się ten pokemon, jest taki słodziutki...
-Wiesz co Cherie, myślę, że jeśli ten poczek ci się podoba to nie trać czasu i zawalcz z nim! Nie strać tej okazji!
Zaproponowała kobieta i to jest chyba najlepsze rozwiązanie. Zawalczyć ze stworkiem i rzucić w niego kulę, czyż nie ma prostszego rozwiązania?

Wysłany: Wto 15:37, 16 Mar 2010

Ja tu posta próbuję napisać patrzę w górę, a tam co?- "Słowo MG jest święte!!! Pamiętaj o tym!" xD Załamię się normalnie xD
-----------------------------------------------------------------------------------------
-Może najpierw się czegoś o nim dowiemy.- z trudem wyciągam pokedex jedną ręką. [oby mi nie spadł z moją zręcznością x3] A drugą wyciągam w stronę Minun' a. Wskazuję go pacem i mówię- Ditto, czas cię przetestować. Przybierz jego postać. Użyj losowego ataku. Zaraz się dowiem jakie znasz.. chyba? Maggie czy mogę zeskanować Ditto żeby poznać ich ataki?- pokazuję szybkim ruchem Ditto- Minun' a i oryginalnego Minun'a.

Wysłany: Czw 17:04, 18 Mar 2010

Nie załamuj się! Dopisz Skitty 701% EXP!!! Słowo MG jest święte! :]
--------------------------------------------
Twój Ditto w try miga stał się odbiciem w lustrze Minum'a, a ty przeskanowałaś swojego pseudo-Minum'a. Skan wykazał:

Cytat:

Nazwa: Minum
Płeć: samiec
Lvl: 7 [60%]
Ataki: Growl||Thunder Wave||Quick Attack
Atak specjalny: Charge Beam

Przeskanowałaś też swojego Ditto:

Cytat:

Nazwa: Ditto
Płeć: obojniaczek Razz

Lvl: 5 [0%]
Ataki: Transform
Atak specjalny: Metronome ^o^

Ditto wystrzelił od razu z Charge Beam'a, który odrzucił Minum'a na parę metrów. Staruszka poradziła, abyście walczyli na zewnątrz. Walka mogłaby zdemolować jej całe mieszkanie xd Tak też zrobiliście. Walka dopiero się zaczyna.

93% HP

100% HP

Wysłany: Sob 18:41, 20 Mar 2010

-Ok... Ditto... Charge Beam, proszę!~mówię~Jak już skończysz użyj Thunder Wave, wyładowując na nim- wskazuję Minun' a- całą energię, która w tobie drzemie. Postaraj się by te całe thunder' y ułożyły się w okrąg, który otoczy Minun'a i po skumulowaniu energii uderzy. Chyba, że ci ie wyjdzie to atakuj normalnie... No i najważniejsze! Walcz z całych sił,do końca, póki nie padniesz!-tłumaczę nowemu nabytkowi- Po ataku skryj się w jakiejś trawie lub krzakach i użyj Growl. Przemieszczaj się w nich [krzakach bądź zaroślach?] po cichu, tak by z zaskoczeniem i nie zauważony mógłbyś, mój drogi pokemonie, atakować.- rozkazuję mu. Mówię spokojnym głosem. Rozmyślam nad tym czy Ditto da sobie radę. Jeśli nie.. trzeba będzie znaleźć jakiegoś pokemona i przeistoczyć Ditto w owego. Całkiem dobra myśl przynajmniej nowy/wa nabierze wprawy w zmienianiu swej struktury.

Wysłany: Sob 10:04, 27 Mar 2010

Walka zaczęła się na dobre. Ditto musiał się przyzwyczaić do swojej nowej postaci. Ataki wykonywał dość niezgrabnie, acz z przemijającym czasem walki nabierał wprawy. Minum był o wiele szybszy i skuteczniejszy w swoich uderzeniach. No i mała uwaga - Thunder Wave tylko paraliżuje oponenta. Nie daje mu żadnych obrażeń! Ditto, jak i Minum są sparaliżowani...
Nad waszymi głowami przeleciało stadko Wingull'i. Kazałeś Ditto przetransformować się w takiego i oto masz:

Cytat:

Nazwa: pseudo-Wingull
Płeć: ???
Ataki: Growl||Water Gun||Supersonic
Sp. attack: Bubble

85% HP [PRZ] - sparaliżowany
Atak spadł do 97%

89% HP [PRZ] - sparaliżowany

-Dobra Ditto! Wzleć się na wysokość pobliskich drzew i użyj Water Gun. Z tym, że wyjątkiem ten water Gun, proszę postaraj się, ma być nie w linii prostej tylko jakoś skumuluj go w miejscu jak najdłużej. Potem użyj Supersonic, fale w tym ataku są gorące, więc woda powinna być gorąca i być może zacznie wrzeć. W końcu uderz gorącym Water Gun' em w Minun' a. Jeśli to się nie uda lub skończysz postaraj się wzlecieć jak najwyżej na niebie i użyj Water Gun, jednocześnie będąc w środku. Tzn.: leć prosto na Minun' a swoim ciałem używając Water Gun.- mówię pokemonowi.

Minum nie był w stanie dosięgnąć swymi atakami w twojego Ditto, który wzbił się wysoko w górę. Pomysł z wrzącą wodą był zajedwabisty, a efekt piorunujący. Minum ma sparzone ciałko i jest skonfuzjowany!

61% HP [PRZ] + [Confused]
Atak bez zmian.

89% HP [PRZ]

-Świetnie! Powtórz całość raz jeszcze.- powiedziałam. Przypomniało mi się bowiem, że mam TM'y dla pokemonów. A czasie tej walki mogłyby się ich nauczyć.-Ralts- masz TM Psychic nauczysz się go ładnie!- uśmiechnęłam się do pokemona. Spoglądam na walkę kątem oka. Krzyczę: Skitty, masz tu Double Team, Shadow Ball też się ich naucz. Potem wołam Leafeona i mówię: Masz ten SolrBeam i Energy Ball. Zmęczona tym wszystkim, mylą mi się TM' y wołam jeszcze do Ditto- Świetnie!- Zaczynam myśleć nad taktykami.

Poczytaj dokładnie grę od początku i zaktualizuj sygnę, ok? Głównie chodzi mi tu o ataki twoich poków i EXP! ;3 I sprity też mogłabyś odświeżyć Razz

-------------------------------------------
Pokemony wchłonęły zawartość płytek i wyuczyły się nowych ataków. Były z tego powodu bardzo zadowolone i pierwsze, co zrobiły to użyły swoich nowych ruchów. Niektóre z nich przypadkiem trafiły w Minum'a i ten... padł! Ditto +60% EXP. Cóż... Miałaś szczęście xd Elektryczna myszka leży teraz na ziemi i czeka tylko aż ją złapiesz. Ditto "odtransformował się" z powrotem w galaretkę.

-Yap. Mam Minun' a.- mówię mało entuzjastycznie. -Ech.. wreszcie!- to było już bardziej powiedziane z entuzjazmem.- Pokeball, pokeball...- zaczęłam mamrotać sama nie wiem kiedy, szukając pokeballi. - Mam!- krzyczę szczęśliwa. Rzucam pokeball' em w Minun' a. Patrzę na moje pokemony. Mówię do tej staruszki: 'Skoro tak mi sprzyja to otoczenie, złapałam tu, aż dwa pokemony *rozglądam się wkoło* to może mały trening też powiedzie się sukcesem? Mogłabym tutaj trochę potrenować pokemony z użyciem otoczenia? Jeśli tak to w które części przyrody mogę sobie pozwolić, że tak powiem ćwiczyć?' pytam się. Mam na myśli przyrodę ożywioną, jak i nie ożywioną.

Sp. attack Ditto to Metronome! Wink

--------------------------------
Minum złapał się w ball'a bez problemu (jego staty masz gdzieś w poprzednim poście ^^). Podniosłaś kulę, a ta w mgnieniu oka zniknęła. Zapewne przetransformowała się na farmę profesora Birch'a, albowiem masz już pełny skład.
-Dobre miejsce na trening dla pokemonów byłby pewnie w lesie, który wiedzie do Oldale Town. Tam jest dużo drzew, las jest bardzo gęsty. Gdzieś nawet można spotkać małe źródełko. Czyli... Wygląda na to, że będziemy musiały się pożegnać. Miło było cię poznać Curie. I twoje pokemony również - rzekła do ciebie staruszka i spojrzała mile na twoich podopiecznych. Wypadałoby podziękować kobiecie. W końcu uratowała twoją Skitty. Spojrzałaś się za siebie i zobaczyłaś ogromny las. Tam, być może, niedługo się udasz. Pokemony są gotowe do drogi.